• Belize
  • Święta i ludzie

    Wpis dedykowany moim wspaniałym Rodzicom, którym nie dane było spędzenie Świąt na plaży ale byli tak mili, że nie mieli mi tego za złe.   Przerwa świąteczna dobrze mi zrobiła. Mała nadmorska miejscowość Hopkins zamieszkana jest głównie przez Garifuna, czyli potomków Kreoli zbiegłych z… St. Vincent kilkanaście dekad temu. Jest to więc bardzo otwarte, przyjazne […]

  • Belize
  • Drugie dno błękitnej rzeczki

    Ponoć jest zapotrzebowanie na historie z serii „skandale”. Z pewnością ich tutaj nie brakuje, jest ich wręcz tyle, że zazwyczaj mi się pisać nie chce. Najnowsza i chyba najpoważniejsza afera miała miejsce trzy tygodnie temu. Czterech młodzieńców, których oczywiście znamy i lubimy, postanowiło spędzić niedzielne popołudnie spożywając. Rum, zapewne. Miało on na nich dosyć mocny […]

  • Belize
  • Skandale i skandaliki

    Blue Creek to naprawdę fascynująca wioska! Populacja ok. 300 osób a liczba skandali i dramatów zawrotna. To trochę tak, jakby ktoś przeniósł dramaty warszawskie i wcisnął je wszystkie w małą wiejską społeczność. Rada wiejska jest, odkąd pamiętam, ciągle zajęta kwestią skorumpowanego przewodniczącego. Niedawno na naszych oczach jednostka policji w ogromnym amerykańskim samochodzie przyjechała go… zatrzymać? […]

  • Belize
  • Realia lokalne

    Życie w Belize powoli toczy się swoim torem. Jesteśmy tu już od ponad miesiąca, o czym świadczą świeżutkie stemple wizowe w naszych paszportach, które odmierzają nasz czas tutaj w niezachwianym, 30-dniowym rytmie. Tymczasem w Blue Creek czas odmierzają dni suche – upalne, i mokre – głównie zaznaczone zalaniem mostu. Jedna deszczowa noc to znak, że […]